Obsługa materiałów
Innowacje często wynikają ze znalezienia sposobów na połączenie istniejącego sprzętu, pomysłów i technologii w nowy i ekscytujący sposób. Na pierwszy rzut oka połączenie wózka widłowego ze stołem podnośnikowym może wydawać się dziwne, ale właśnie tego dokonała firma Linde Material Handling z pomocą Marco i z nieco zaskakującymi rezultatami. Połączenie wózka widłowego i stołu podnośnikowego rozpoczęło się jako mały niestandardowy projekt, ale od tego czasu rozwinęło się w rozwiązanie, które jest wykorzystywane w wielu kontekstach i stało się prawdziwą historią sukcesu.
Najlepsze z obu światów
Jednym z głównych wyzwań w intralogistyce jest utrzymanie szybkości operacji przy jednoczesnym zapewnieniu operatorom odpowiedniej ergonomii. Powtarzalne czynności i procedury są często wymagane, a jeśli nie są dobrze wykonane, mogą łatwo prowadzić do powtarzających się urazów lub nawet gorszych. Połączenie wózka widłowego i stołu podnośnikowego łączy w sobie to, co najlepsze z obu światów i tworzy znacznie bardziej ergonomiczne rozwiązanie do napełniania regałów paletowych lub przenoszenia towarów z jednego regału na drugi. „Nasze wózki widłowe są rozpoznawalne na całym świecie, ale wózek widłowy z wbudowanym stołem podnośnym był kiedyś niezwykłym widokiem” – mówi Henrik Bergsten, kierownik ds. badań i rozwoju w Linde. „Teraz jednak to, co zaczęło się jako niestandardowe rozwiązanie dla specjalnych przypadków, stało się standardem rynkowym w całej Europie” – dodaje.
Wysoka elastyczność i mobilność
Wózki widłowe Linde są używane 24/7/365 między innymi do napełniania lub opróżniania regałów paletami. W niektórych przypadkach, podczas transportu towarów na krótsze odległości między budynkami lub obszarami produkcyjnymi, wózek widłowy jest lepszy ze względu na swoją elastyczność, mobilność i dostępność.
W typowym środowisku załadunek i rozładunek palet wymaga od operatora sięgania, ciągnięcia lub schylania się w celu bezpiecznego umieszczenia palet na widłach lub w wyznaczonym miejscu rozładunku. Nawet jeśli palety nie są ciężkie, naraża to operatora na nadwyrężenie lub obrażenia, zwłaszcza ramion, szyi i pleców. Dzięki zainstalowaniu stołu podnośnikowego z wystającym obszarem, który można przesuwać na boki, do przodu i do tyłu, palety zawsze są dobrze dopasowane i wymagają minimalnego wysiłku ze strony operatora, aby odpowiednio je umieścić.
„Umożliwiając operatorowi pracę bliżej palet, czynności mogą być wykonywane w pozycji pionowej, która jest znacznie bardziej przyjazna dla ciała” – mówi Anders Bäcklund, Technical Project Leader w Linde. „Operator może dostosować pozycję kosza i stołu podnoszącego do wykonywanego zadania i opróżnić większość regałów w sposób, który jest znacznie bardziej ergonomiczny” – wyjaśnia Anders.
Od rozwiązania niestandardowego do standardowego
Wyposażenie wózka widłowego w stół podnośnikowy wymagało wiele pracy i godzin, ale wraz ze wzrostem popytu na nowe rozwiązanie, tempo standaryzacji nowego zestawu również wzrosło. „Obecnie, gdy wózek widłowy przybywa z naszej fabryki we Włoszech, jest on fabrycznie wyposażony w stół podnośny” – mówi Henrik Bergsten. Wiedza o tym rozwiązaniu i popyt na nie szybko rozprzestrzeniły się w całej Europie i dziś zarówno wózek widłowy, jak i stół podnośny można zamówić od razu.
„Łatwo jest skupić się tylko na własnym produkcie, gdy chce się ulepszyć swoją ofertę, ale jeśli myślisz nieszablonowo i o użytkowniku końcowym, możesz po prostu znaleźć nowe i innowacyjne rozwiązania istniejących problemów, co właśnie miało miejsce w tym przypadku” – dodaje Henrik.
Dalsze ulepszenia i ergonomia na pierwszym miejscu
Linde od dawna jest orędownikiem poprawy ergonomii, ale z niecierpliwością czeka na dalsze ulepszenia. „Wraz z rozwojem i doskonaleniem przemysłu i centrów dystrybucji, musimy nadać priorytet bezpieczeństwu i dobremu samopoczuciu pracowników i operatorów” – mówi Henrik. „Urazy związane z powtarzającym się napięciem mięśniowym są nie tylko katastrofalne dla jednostki, ale także bardzo kosztowne dla firmy. Nie ma miejsca na samozadowolenie – każde ulepszenie, duże lub małe, może mieć duży wpływ na użytkownika końcowego” – dodaje.
„Marco był dla nas ogromną pomocą i atutem, który towarzyszył nam na każdym kroku w tym projekcie i nadal pomaga nam opracowywać lepsze i bezpieczniejsze rozwiązania. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej współpracy i z niecierpliwością czekamy na dalsze wspólne ulepszenia w przyszłości” – podsumowuje Henrik.